Cyrk Safari świętuje 30 lat. Jego historia była burzliwa.

Cyrk Safari rodziny Słowików świętuje 30 lat istnienia. Wkrótce znów wyjedzie w trasę po południowo - wschodniej Polsce, odwiedzając zarówno miasta wojewódzkie jak i niewielkie miasteczka w których ludzie też czekają na cyrk.

W nowym programie 2023:

• skoki na trampolinie oraz groteska akrobatyczna - Waldek & Paweł

• akrobacje na masztach, skakanki i piramidy - Kenia Boys

• szarfy oraz lina pionowa - Żaneta Adamczyk

• hula-hoop oraz fire-show - Anna

• repryzy komiczne - Mr. Kuba

• Konferansjer: Szymon Słowik

"Safari" ma bardzo bogatą i bujną historię. Rodzina Słowików na początku przeniosła skandynawski model prowadzenia cyrku do Polski. Przez wszystkie lata pod namiotem grało kilka składów orkiestry, występowano pod sześcioma namiotami, wielokrotnie zmieniano cały wystrój cyrku - kurtyny, loże, światła, plawity. "Safari" potrafił grać w głębokich Bieszczadach przez 2 - 3 dni i codziennie mieć komplety. Wiele lat temu w ramach promocji widowiska na przyczepce wożono nawet wielbłąda!

W międzyczasie nadszedł maj 2007 roku i wielka katastrofa w Opolu Lubelskim (największa we współczesnej historii cyrków prywatnych) po której cyrk potrzebował 1,5 roku na odbudowanie się. Ale wrócił mocniejszy - dosłownie i w przenośni - z nowym namiotem od polskiej firmy Kontent, z nowymi masztami, a także z coraz nowocześniejszą flotą pojazdów z której stopniowo wycofywano barakowozy.

Przez trzy dekady "Safari" opanował południowo - wschodnie województwa i sprawił, że w tych regionach jest tak samo znany albo nawet bardziej niż Cyrk Zalewski. Pamiętają go już nie tylko dzieci, ale i dorośli, rodzice, którzy jeszcze 10, 20 lat temu sami byli zabierani do cyrku rodziny Słowików przez swoich dziadków.

Zatem jak widać historia Cyrku Safari jest jedną z najciekawszych spośród wszystkich cyrków w Polsce, pełną nieoczekiwanych wydarzeń i zwrotów akcji, ale też historią wielkich inwestycji i ogromnej siły woli no i - nie oszukujmy się - historią wielkiego sukcesu, bowiem mało komu udało się tak bardzo "wbić" w rynek i dopasować do niego jak właśnie Słowikom, którzy w wielu miastach osiągali i osiągają rok do roku takie wyniki, które w tych samych miejscowościach nie udają się nawet największym cyrkom.

Cyrkowi Safari życzymy pomyślnego tournee i oczywiście do zobaczenia w trasie 2023 - nie raz, nie dwa...