"Dimitri" - mały wielki cyrk
Zaktualizowano: 5 paź 2021
Dzisiaj chcielibyśmy poświęcić trochę czasu austriackiej bombonierce. Mowa o najmniejszym cyrku w Austrii - Circus Dimitri. To maleństwo zaledwie niedawno zaczęło wyglądać jak prawdziwy cyrk. Wcześniej występy dwóch artystów odbywały się pod eventowym namiotem. Zapewne zastanawiacie się, dlaczego w ogóle piszemy o cyrku występującym gdzieś daleko za górami za lasami. Pozwólcie, że wytłumaczymy Wam to.
Circus Dimitri, choć rzeczywiście jest malutkim cyrkiem, to z całą pewnością zawstydza wiele dużych cyrków działających w licznych europejskich krajach. Jak to możliwe? Artyści występują pod namiotem polskiego Kontenta, który ma góra 20 metrów, a może i mniej. Transport można policzyć na palcach jednej ręki, ale to wszystko jest nieważne, gdyż "Dimitri" to estetyczna uczta dla oczu! Wszystkie wozy są zadbane, porządnie ustawione. Namiot jak i cały pozostały sprzęt po prostu lśnią i się błyszczą. Wszystko jest czyste, schludne, rozświetlone licznymi girlandami i światłami. Gości wita małe foyer takie jak chociażby w Cyrku Zalewski na Festiwalu.
Ustaliliśmy już, że cyrk ten ma wygląd, ale z pewnością wiele osób jest przekonanych, że takiemu małemu cyrkowi musi coś brakować. Skoro nie sprzętu i estetyki, to braki są na pewno w programie. Zapewne brakuje w nim zwierząt. Nic bardziej mylnego! Widzowie mogą zobaczyć bardzo oryginalny i bajkowy wręcz numer ze szczurem. Są także psy. Mało tego! W widowisku bierze udział gwiazda Circus Krone - Robi Berousek ze swoim numerem wolne drabiny!
Cyrk ten prowadzą dwaj zapaleńcy - bracia Dimitri. Sami zajmują się klaunadą. Stworzyli swój własny sen na jawie w którym mogą uczestniczyć osoby z zewnątrz. "Dimitri" jeździ po dużych i małych miastach, i ma się bardzo dobrze. Ludzie wychodzą z programu zadowoleni, niezwykle rozluźnieni, uśmiechnięci, z poczuciem dobrze spędzonego czasu, a o to przecież chodzi w sztuce cyrkowej.
Warto dodać, że Circus Dimitri posiada także przepiękne i profesjonalne materiały reklamowe autorstwa Roberto Fazzini.
Właśnie dlatego Circus Dimitri jest takim niezwykłym cyrkiem o którym po prostu musieliśmy Wam napisać! Można? Można! Wystarczy po pierwsze mieć chęci, po drugie pasję, a po trzecie nie patrzeć na wszystko przez pryzmat pieniądza. Nie trzeba być cyrkiem z chwytliwą nazwą, nie trzeba być potentatem w branży i sprzedawać drogie bilety. Dyrektorzy Circus Dimitri stworzyli własną cyrkową magię na ziemi. Taki cyrk robi znacznie lepszą robotę wśród "zwykłych" ludzi niż wielki cyrk z nazwą w którym musi się zgadzać każda moneta. Bo ludzie odróżniają pasję od biznesu. Bez pasji w tej branży nie ma biznesu, to pasja napędza biznes, a gdy jej nie ma, nie ma biznesu, bo ludzie kupują prawdę, nie lipę, mówiąc kolokwialnie.