Wydawać by się mogło, że każdy sezon jest powtarzalny w kwestii tras polskich cyrków. Jednak nic bardziej mylnego. Na pierwszy rzut oka, większość cyrków w Polsce rzeczywiście jeździ od lat tymi samymi utartymi szlakami, jednak, gdy przyjrzeć się bliżej "morfologii" tychże tras, okazuje się, że często bywają różne zaskoczenia.
Dziś przeanalizowaliśmy dla przykładu trasę Cyrku Zalewski z dwóch różnych sezonów - nieco starszego, 2014 i jednego z najnowszych. Ponieważ ostatnim miarodajnym sezonem co do tras cyrków w Polsce był rok 2019, właśnie ten rok jako drugi wzięliśmy "na tapetę". Poniżej możecie zobaczyć mapki z miastami odwiedzonymi przez cyrk rodziny Zalewskich w 2014 i 2019 roku. Dla zwiększenia czytelności, poszczególne miesiące zostały oznaczone kolorami wspólnymi dla obydwu infografik:
LUTY - fioletowy
MARZEC - niebieski
KWIECIEŃ - zielony
MAJ - żółty
CZERWIEC - czerwony
LIPIEC - różowy
SIERPIEŃ - brązowy
WRZESIEŃ - SZARY
PAŹDZIERNIK - oliwkowy
LISTOPAD - czarny
Porównując obie mapy widzimy, że wszystko zawsze zaczyna się podobnie i "niewinnie". ;) Jest Pruszków, Bydgoszcz, Inowrocław, Włocławek, Płock i miasta między nimi. Zaraz potem Poznań, Wielkopolska, ściana zachodnia i Pomorze. Mniej więcej do maja, czerwca trasa "Zalewskiego" jest rok do roku bardzo podobna. Oczywiście zdarzają się miasta nietypowe, albo ich inna kolejność, niektóre miasta są odwiedzane w kratkę, ale dziwnym by było, gdyby wiosną nie spotkać "Zalewskiego" nad morzem.
Ciekawe zaczyna się robić na początku wakacji. Kiedyś Cyrk Zalewski raczej zawsze pędził na południe i południowy - wschód, gdy tylko rozpoczęło się lato. Świetnie obrazuje to mapa z 2014 na której widać, że już w czerwcu cyrk można było podziwiać w województwach świętokrzyskim, podkarpackim i małopolskim. Ale już od kilku lat, mniej więcej od roku 2018, "Zalewski" zmienił trochę taktykę. Pokazuje to mapa z 2019. Czas na Podkarpacie i Małopolskę przyszedł dokładnie w sierpniu, nie wcześniej. Rzeczywiście ma to sens, bowiem w sierpniu na Podkarpaciu uzyskuje się widocznie lepsze frekwencje niż w lipcu. W lipcu jest dobrze, ale sierpień to prawdziwe apogeum zainteresowania. Ma to swój dalszy ciąg logiczny, bo zaraz potem jest Małopolska no i Kraków oczywiście. Tu znów obie mapy zaczynają się pokrywać - "Zalewski" we wrześniu jeździ od Małopolski, przez centrum, aż do Warszawy. Wrzesień i październik to zawsze miasta - satelity wokół Warszawy, a listopad to miasta, można by rzec, "na dobitkę" - to, co jeszcze zostało, a jest w zasięgu, można zagrać.
Są też i żelazne punkty każdej trasy Cyrku Zalewski. Tymi punktami są oczywiście Pruszków grany wczesną wiosną oraz Kraków, Łódź i Warszawa grane jesienią. Jakkolwiek trasa tego cyrku nie byłaby zawiła, to w tych okresach artystów można znaleźć właśnie w tych miejscach.
Mamy nadzieję, że nasz dzisiejszy artykuł będący swoistą ciekawostką (i tak też należy go traktować) przyciągnął Waszą uwagę i wzbudził zainteresowanie w te szaro-bure dni.
Commentaires