Lubicie węgierską woltyżerkę? W Polsce była podobna!
- Boss
- 7 gru 2021
- 1 minut(y) czytania
W dzisiejszych czasach zachwycamy się kunsztem węgierskich woltyżerów reprezentowanych prze rodziny Richter, Adam i Donnert. Tricki przez nich prezentowane nie zmieniły się praktycznie od kilkudziesięciu lat i gdybyśmy nagle cofnęli się 50 lat wstecz i obejrzeli występ jakiejś węgierskiej trupy woltyżerów, mielibyśmy wrażenie, że to ci sami ludzie.
Jednak nie gorzej było w Polsce. Mieliśmy świetny zespół woltyżerów pod dowództwem Heleny Przychody. W Internecie można znaleźć nagranie z występu polskiej grupy w Cyrku Warszawa. Ich występ zawierał bardzo podobne tricki do tych prezentowanych przez węgierskich artystów. Również były liczne salta, wskakiwanie i zeskakiwanie z biegnącego konia, czy też kilka osób na jednym koniu. Nic w tym dziwnego. Kanon akrobacji jest jeden, figury określone od dawna, nieważne w jakim kraju. To była sztuka naprawdę najwyższych lotów, niczym nieustępująca umiejętnościom artystów chociażby węgierskich. Dziś już niestety takich występów w polskich repertuarze nie mamy, wiedza nie została przekazana, chociaż elementy woltyżerki wciąż są licznie obecne w Polsce w różnych ośrodkach jeździeckich. No cóż - może w przyszłości grupowa woltyżerka w polskim wydaniu znów powróci.
Aby uzmysłowić, zwłaszcza tym młodszym pasjonatom sztuki cyrkowej, na jak wysokim poziomie stały kiedyś umiejętności jeździeckie polskich artystów, a zarazem jak bardzo w odniesieniu do upływającego czasu numer ten jest stały i niezmienny, wstawiamy filmy z występów grupy polskiej i węgierskiej.
Comments