Owacje na stojąco w Cyrku Zalewski
Wiele piszemy o fantastycznych reakcjach publiczności w Niemczech, na Węgrzech, czy Czechach, ale jesteśmy polskim portalem o sztuce cyrkowej i niekiedy należy także oddać cześć temu, co polskie, a to właśnie dziś miała miejsce fantastyczna reakcja publiczności, którą po pierwsze spokojnie można zapisać do historycznych, a po drugie, którą należy opisać, chociażby u nas na portalu.
Dzisiaj na programie Cyrku Zalewski w Krakowie o godzinie 14:00 krakowska publiczność nagrodziła artystów owacjami na stojąco. Był to bardzo podniosły i wzruszający dla wielu moment, który owszem, zapadnie na długo w pamięci, ale przede wszystkim artystów. W końcu właśnie po to się występuje i żyje na arenie, a taka forma przyjęcia spektaklu artystycznego przez publiczność jest największą nagrodą dla każdego wykonawcy.
Fantastyczną atmosferę panującą dziś pod namiotem Cyrku Zalewski w Krakowie można sobie zatem tylko wyobrazić, jeżeli się tam nie było. To niezwykły fenomen, że krakowska publiczność pokochała warszawski cyrk, który w Krakowie jest rozpoznawalny tak samo dobrze jak w stolicy, a przecież oba miasta na przestrzeni lat wyrobiły sobie status konkurencyjnych. W Krakowie krąży nawet taki żart, że kultura w Warszawie kończy się wtedy, gdy z Warszawy odjeżdża ostatni tego dnia pociąg do Krakowa.
Kraków rzeczywiście od dziesięcioleci jest miastem kultury z wybitną publicznością i to widać przy okazji każdej wizyty cyrku rodziny Zalewskich w Królewskim Mieście. Od siebie dodamy, że była to już nasza dziewiąta krakowska wizyta w Cyrku Zalewski. Jednak tego roku reklama była zrobiona wyjątkowo dobrze. Plansze pojawiły się nawet w takich miejscach w których nigdy wcześniej ich nie było, również na obrzeżach stolicy województwa małopolskiego, a warto podkreślić, że bywały takie sezony, kiedy plansz w mieście nie było prawie wcale.
Cóż więcej dodać - zapewne wielu z Was już obejrzało tegoroczny spektakl Cyrku Zalewski, dlatego w wielkim skrócie dodamy od siebie, że w naszej, być może subiektywnej opinii, bardzo fajnie wypadło "odświeżenie" ekwilibrystyki na krzesłach przez Maćka Sokołowskiego, a więc nowa muzyka i choreografia - bardzo udany zabieg, pomijając już same umiejętności techniczne; sezon 2021 jest bardzo udanym debiutem żeńskiego duetu Jagody i Moniki na kole; cieszymy się, że Maciek Najmowicz niejako "zrzucił" skórę Spidermana i pokazał się na sztrabatach w bardzo nastrojowej aranżacji "Purple rain", która tworzy niesamowity klimat wśród widzów. Wiele radości i emocji przysparza także powrót Denisa Ilchenki na arenę Cyrku Zalewski po 17 latach. Sezon 2021 można spokojnie nazwać sezonem wielkich powrotów do "Zalewskiego", ponieważ właśnie w tym roku na arenę wrócili Ci za którymi tęskniliśmy, a więc RiCO, Aneta Zalewska i Dominika Krystel. Bardzo, bardzo dobrze, że w programie jest pokaz piesków, który zachowuje tradycyjną twarz Cyrku Zalewski, a także wciąż rzadko spotykany w polskich cyrkach numer - napowietrzne hula-hop.
Wkrótce na naszym portalu obejrzycie bogatą fotorelację z krakowskich występów Cyrku Zalewski. Cóż możemy dodać więcej... Do zobaczenia na Festiwalu. ;)
Przy okazji każdej naszej kolejnej wizyty w Cyrku Zalewski w Krakowie, przypominają nam się nasze poprzednie w tym mieście, dlatego jeżeli i Wy lubicie trochę nostalgii, pozwólcie, że przypomnimy Wam teraz kilka minionych wizyt rodziny Zalewskich w Małopolsce:
Zobaczcie też gorące przyjęcie publiczności podczas finału drugiego spektaklu o godzinie 17:00 w dniu dzisiejszym: