top of page
  • Zdjęcie autoraBoss

Po co nam portale cyrkowe?


Dzisiaj chcielibyśmy, może trochę nieskromnie, poświęcić trochę miejsca w artykule roli internetowych portali cyrkowych w świecie cyrku. Dla jednych mogłyby nie istnieć, dla drugich to nieodłączny element przemysłu cyrkowego, a prawda jest taka, że współcześnie nie ma opcji, by ta część świata, którym się pasjonujemy, zniknęła.


Nasz portal istnieje blisko 14 lat. Jesteśmy obecnie najstarszą stroną o tej tematyce w Polsce i jedyną spośród wielu, która przetrwała aż tak długą próbę czasu. Kilka miesięcy po nas swoją witrynę uruchomił nasz czeski przyjaciel Petr Gongol, ale są i takie portale, które powstały jeszcze w latach 90. i funkcjonują do dziś jak na przykład włoski Circusfans Italia. Portalem o podobnym stażu jest też niemiecki Chapiteau.de założony w 2003 roku.


Portale się otwierają i zamykają. I chyba nikt nie ma wątpliwości, że cyrkowy świat byłby bez nich zupełnie inny, zdecydowanie uboższy, naszym zdaniem. Dlaczego?

  • Gdyby nie portale cyrkowe, fani, artyści i dyrektorzy nie znaliby pewnych informacji, nie wiedzieliby o zmianach w innych cyrkach albo w wielu przypadkach dowiadywaliby się o tym wszystkim później.

  • Nie byłoby możliwości śledzenia praktycznie w czasie rzeczywistym bieżących trendów w cyrkowych materiałach reklamowych. Jedyną drogą zobaczenia plakatów czy ulotek byłby spacer po ulicach miast, albo przekopywanie dziesiątek stron internetowych.

  • Portale cyrkowe stanowią doskonałe źródło dokumentacji fotograficznej i filmowej. W zasobach europejskich stron cyrkowych znajdują się miliony zdjęć i tysiące godzin nagrań z cyrkowych występów. Materiały te, choć na początku zazwyczaj mało doceniane przez niektórych dyrektorów i artystów, z czasem zyskują na wartości. Pomyślcie sobie o zdjęciach Cyrku Fantazja albo fotografiach z początków warszawskiego Festiwalu. Czy ktoś wtedy planował to, że dziś będą one tak cenne dla miłośników sztuki cyrkowej?

  • Portale pomagają cyrkom śledzić bieżące trendy i nowe pomysły. Udostępniając liczne filmy znajdujące się na YouTube, strony te stanowią inspirację dla wielu dyrektorów, artystów, którzy postanawiają zmienić coś pod swoim namiotem albo w swoim programie. Wcześniej wszelkie inspiracje opierały się na zasadzie relacji ustnych lub osobistej wizyty w jakimś cyrku. Gdyby nadal tak było, zapewne do Polski wciąż nie dotarłyby chociażby ruchome głowice świetlne.

  • Portale cyrkowe dają wolność słowa. Często według wielu osób za dużą wolność, ale warto przypomnieć, że to właśnie fani, m.in. za pośrednictwem Portalu KMC, przez wiele, wiele lat postulowali i powtarzali jak mantra: "Wprowadźmy uczciwe cenniki, niech każdy płaci za siebie, a przy tym niech cyrki zarabiają więcej". Dziś w polskich cyrkach ta złota zasada "Każdy płaci za siebie" jest absolutną podstawą biznesu. Cyrki źle na tym nie wyszły, wręcz przeciwnie, a i szczere intencje polskich fanów same się obroniły przy tym.

  • Portale cyrkowe pomagają rozwijać pasję do cyrku, zwłaszcza młodym osobom, które w późniejszym okresie mogą zostać artystami lub pracować dla jakiegoś cyrku.

  • Strony cyrkowe to wielki zbiór tras cyrków. Dzięki temu każdy może zaplanować swoją ulubioną wyprawę, a cyrki nawzajem "podglądają się" i dzięki temu mogą podejmować różne decyzje co do trasy.

Z pewnością nie wymieniliśmy jeszcze wielu funkcji spełnianych obecnie przez strony, które z zaangażowaniem piszą o tej pięknej formie sztuki. Jedno jest pewne - dziś brak portali cyrkowych w Internecie po prostu nie byłby możliwy. Jest potencjał i jest miejsce dla takich inicjatyw, które nierzadko spajają cyrkową brać i czynią ją zdecydowanie mniej anonimową.


Z perspektywy tylu lat spędzonych "w internetach" na tworzeniu KMC zauważyliśmy też jak zmieniła się mentalność polskich fanów, ale nie tylko fanów, także artystów i dyrektorów. Według nas kiedyś, 10 - 15 lat temu na portalach cyrkowych była większa polaryzacja artykułów na newsy o tym co dobre i o tym co beznadziejne. To też pokrywało się z opiniami fanów.


Pamiętamy jak dziś, gdy praktycznie wszystkie portale istniejące w Polsce dawały jasny i regularny sygnał: "Chodźcie do tych polskich cyrków, bo są dobre i uczciwe programowo, omijajcie szerokim łukiem te i te cyrki bo są po prostu kiczowate". Tak było i nikt nie miał złudzeń, że po pierwsze warto iść np. do "Zalewskiego", po drugie, że zobaczy się tam sztukę prawdziwą, a po trzecie, że absolutnie nic się nie stanie, gdy ominie się przyjeżdżający akurat do miasta jakiś mały, kiczowaty cyrk. Można powiedzieć, że fani byli bardziej wybredni, to nie przesada.


Pamiętamy też takie ciekawe sytuacje jak chociażby tą z roku 2009, gdy ktoś przyuważył, że Cyrk Zalewski reklamuje swoje sezonowe widowisko w miastach planszami festiwalowymi z pełną nazwą festiwalu. Zdjęcia tych plansz zostały zrobione i wrzucone na jeden z portali jako przykład braku profesjonalizmu w reklamie. Fani rzeczywiście krytycznie wypowiadali się o takim pomyśle. Dziś oczywiście wspominamy te historie z uśmiechem na twarzy i przymrużeniem oka, jako pewien "zabytek historii", także mamy nadzieję, że Cyrk Zalewski nie będzie nam miał tego za złe. ;)


Podobne reakcje fanów wywołało hasło jednej z edycji Festiwalu Talentów, "Polskie Monte Carlo". Złośliwych komentarzy nie brakowało, tym bardziej, że fani podobnie jak kibice piłki nożnej, byli podzieleni na dwa obozy - obóz Festiwalu "Korony" i obóz Festiwalu "Zalewskiego".


Dziś już po tym wszystkim nie ma śladu. Kiedyś można było pisać więcej krytycznych uwag i artykułów. Wynikało to z tego, że może nawet adresaci tych złośliwości je czytali, ale tłumaczyli sobie, słusznie wtedy zresztą, że to w Internecie zginie i mało kto do tego dotrze, po prostu przejdzie bez echa pomijając 20 komentarzy pod newsem zostawionych przez 5 użytkowników biorących udział w dyskusji. Dziś podejście jest inne. Internetowe wpisy śledzą wszyscy i wszyscy wszystko o wszystkich wiedzą. Internet jest bardziej transparentny, bardziej przejrzysty i wszystko w nim rozchodzi się w mgnieniu oka.


W dzisiejszych czasach panuje, naszym zdaniem fałszywe przekonanie, że portale cyrkowe są po to, aby pisać o cyrku tylko dobrze. Otóż my twierdzimy, że portale cyrkowe są po to, by promować dobrą sztukę cyrkową i dążyć do tego, by była ona coraz lepsza. Nie można, a nawet nie da się pisać tylko dobrze o wszystkich. Jak można zachwalać coś, co jest słabe, okropne, złe, niezgodne z kanonami sztuki cyrkowej i coś po czym publiczność wychodzi zdegustowana, rzucając charakterystycznymi epitetami. Ci, którzy tak robią po prostu kłamią, nie są rzetelni wobec swoich Czytelników, a dla nas wiarygodność jest podstawą. Dlatego "rozpływamy" się nad tym co dobre i piękne w cyrku, natomiast spuszczamy kurtynę milczenia na to, co cyrku jest niegodne. Dziś też jest tak, że wiele osób jest wrażliwych na jakąkolwiek krytykę, przyjmując ją od razu jako atak. Ciekawym jest to, że zazwyczaj są to osoby, które robią raczej coś 'cyrkopodobnego', a nie prawdziwą sztukę na wysokim poziomie. Dyrektorzy mający dobre cyrki i artyści mające dobre numery zazwyczaj są otwarci na konstruktywne uwagi. Czyż pokora nie wznosi na wyżyny?


I właśnie po to są nam dziś portale cyrkowe. Dziękujemy tym, którzy dotarli do tego miejsca za przeczytanie tego artykułu. Mamy nadzieję, że wszystkie portale cyrkowe działające w Internecie dostarczają Wam, drodzy Czytelnicy, niezbędnych informacji i każdego dnia wnoszą promyk cyrkowej magii do Waszego dnia.

94 wyświetlenia1 komentarz

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
KMC_-_logo_zdjęcia.png
KMC_-_logo_zdjęcia.png
bottom of page