30-tysięczny Augustów przeżywa cyrkowe oblężenie. W bardzo krótkim czasie pojawią się w nim trzy cyrki.

W minionym tygodniu występował tam Cyrk Zalewski, 30 czerwca wystąpi Cyrk Europa, a na deser, 8 lipca - Cyrk Arena. Do tego, że cyrki grają stadami zdążyliśmy się przyzwyczaić w przeciągu ostatnich kilku lat. Niestety nie zawsze to się opłaca, a już teraz cyrki grają na czwartego, a nawet na piątego. W takim układzie ciężko o dobrą frekwencję.

Czy jesienią cyrki w ogóle będą na siebie zarabiać skoro Polska zjechana jest już wzdłuż i wszerz? Chyba w żadnym innym kraju porównywalnej wielkości nie ma tylu cyrków w każdym mieście co w Polsce. Ale do tego, że Polska to kraj "wyjątkowy" pod względem biznesu cyrkowego zdążyliśmy się już przyzwyczaić. ;)