Od połowy kwietnia działa stworzona na bazie Cyrku Arena pod Starachowicami przez państwa Złotorowiczów "Cyrklandia" - rodzinne miejsce świetnej zabawy. To miejsce naprawdę wyjątkowe na mapie kraju, które już cieszy się sporym zainteresowaniem okolicznych mieszkańców.
W rozmowie z nami dyrekcja cyrku podkreśla, że ostatni weekend, który przyniósł nam iście wiosenną pogodę był przełomem dla tego rodzinnego parku. Wówczas liczba gości ruszyła z kopyta do tego stopnia, że ciężko było nawet znaleźć miejsce parkingowe.
W "Cyrklandii" znajdziemy masę atrakcji. Są wielbłądy, postawiono namiot - stajnię, są karuzele, autodrom, bufet, wata cukrowa, miejsce na ognisko, dmuchańce. Jak mówi nam dyrektor cyrku, w najbliższym czasie na miejscu przybędzie jeszcze więcej atrakcji, m.in. karuzela łańcuchowa, ale nie tylko. Właściciele Cyrku Arena chcą bowiem bardzo mocno rozwijać to miejsce, które będzie już stałym punktem na mapie atrakcji województwa świętokrzyskiego. Nie jest to pomysł chwilowy, a nowa inwestycja państwa Złotorowiczów, która już z nami zostanie.
Park reklamują kolorowe ulotki i plakaty, podobnie jak w przypadku cyrku. Niesamowitą siłą tego miejsca jest także jego położenie - bezpośrednio w sąsiedztwie lasu, z dala od centrum miasta.
"Cyrklandia" już działa, ale to nie oznacza, że Cyrk Arena nie wyjedzie. Wręcz przeciwnie. "Arena" wyruszy w sezon 2021, na pewno nie od razu, nie od 21 maja, ale warto będzie poczekać te kilka dni dłużej, ponieważ tego roku dyrekcja cyrku po raz kolejny przygotowała bajeczny program, który niewątpliwie zadowoli każdego sympatyka widowisk cyrkowych z klasyczną duszą. Tymczasem nie pozostaje nam nic innego jak czekać na premierę jednego z najbarwniejszych i najciekawszych widowisk cyrkowych w Polsce.
