Francuskie cyrki napisały list do przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego, Richarda Ferranda. Stowarzyszenie dyrektorów cyrków we Francji zarzuca parlamentarzystom zniesławienie.
Chodzi o tytuł ustawy, która ma na celu zakaz, i tutaj cytat - "znęcania się nad zwierzętami". Przedstawiciele cyrków są zbulwersowani tym sformułowaniem i żądają co najmniej zmiany nazwy ustawy. Według nich przedstawiciele władzy mają kompetencje do zakazania występów niektórych zwierząt na arenach (z czym kompletnie się nie zgadzają, jak podkreślają), ale nie mają prawa pomawiać uczciwych ludzi opiekujących się zwierzętami. Uważają to za skandal i przypominają, że do tej pory nikt nie zapytał ich o opinię.
Francuskie środowisko cyrkowe zadaje sobie pytanie, czy demokracja w ich kraju jest tak bardzo zacofana, że musi zniżać się do poziomu obrażania własnych obywateli i stanowienia prawa za ich plecami?
