Richter Florian Cirkusz: w programie zostali tylko Richterowie
Duże zmiany w programie węgierskiego Richter Florian Cirkusz. Po zakończeniu występów w Zamardi nad Balatonem program uległ okrojeniu. Teraz zobaczymy w nim niemal wyłącznie "domowych" artystów.
Chodzi oczywiście o rodzinę Richter oraz współpracujących z nią artystów w ramach Trupy Kevina Richtera. W ich wykonaniu widzowie zobaczą deskę, ścieżkę akrobatyczną, pokazy konne, zwierząt egzotycznych, czy też słonia. Widzów bawi niezmiennie Klaun PomPom. Natomiast z widowiska zniknęli wszyscy dodatkowi artyści, zatem goście nie zobaczą już kuli śmierci ani człowieka rakiety w wykonaniu Diorios, diabolo i antypodów. W show bierze udział jedynie stała załoga Richter Florian Cirkusz, piosenkarka i orkiestra.
To dość drastyczne cięcie jak na Węgry mimo, że wszędzie indziej poza granicami tego kraju nawet taki okrojony program uznawany byłby za bardzo dobry. Taka a nie inna decyzja może oczywiście wynikać ze słabszego sezonu - Węgrzy bowiem przyzwyczajeni są do kompletów na widowni od wczesnej wiosny do późnej jesieni, a już drugi rok z rzędu nie jest tak jak było zawsze. Richter Florian Cirkusz zakończy swój sezon wyjątkowo wcześnie - 24 października, podczas gdy Magyar Nemzeti Cirkusz będzie występował jeszcze w listopadzie. Także w tym miesiącu swój sezon kończył cyrk Floriana Richtera dopóki nie wybuchła epidemia. Tegoroczne tournee będzie drugim, po roku 2020, tak wcześnie zakończonym przez ten cyrk.