Zachód lubi wielkie powroty

W ostatnim czasie do występów powróciły dwie wielkie legendy - Circus Louis Knie, który wznowił występy we Wiedniu oraz Circus Krone debiutujący w Hannowerze.

Oba cyrki są niewątpliwie symbolami austriackiej i niemieckiej sztuki cyrkowej, bardzo dobrze rozpoznawalne i wyczekiwane przez widzów. Nie dziwi zatem fakt, że na premierowych przedstawieniach obydwu cyrków zasiadły komplety publiczności, a widownie tychże cyrków do najmniejszych nie należą. To pokazuje tylko, że przez okres krótszej, tak jak w "Louis Knie", czy też dłuższej, tak jak w "Krone", przerwy, publiczność zdążyła zatęsknić za klimatem tych miejsc. To doskonała oznaka, jeżeli widzowie wracają do takich cyrków i je pamiętają.

Mamy ogromną nadzieję, że zadowalająca frekwencja będzie utrzymywać się nie tylko na premierowych widowiskach, co ma dużą szansę się spełnić. Idzie w końcu jesień, zaraz zima, czyli okres największych "żniw" na zachodzie Europy.

(Foto: Christoph Enzinger)