top of page
Zdjęcie autoraBoss

Cyrki Ukrainy

Na Wasze specjalne życzenie przybliżamy dziś cyrki Ukrainy. Wszyscy mamy nadzieję, że wyjdą one cało z działań wojennych tak jak przetrwały wiele innych historycznych zawirowań. Niemniej warto przybliżyć sobie temat sztuki cyrkowej na Ukrainie, gdyż jest to kwestia niezwykle ciekawa i fascynująca, a jednocześnie - nie wiadomo do ilu tamtejszych cyrków będzie można wrócić po wojnie.


Zacznijmy od tego, że na Ukrainie praktycznie nie funkcjonują prywatne cyrki objazdowe. Owszem - są, ale jest ich mało, są niewielkie i zdecydowanie nie mogą konkurować poziomem artystycznym z cyrkami państwowymi. Ukraina jest jednym z nielicznych państw europejskich w którym są cyrki państwowe. Wszystkie cyrki funkcjonujące w budynkach stacjonarnych należą do skarbu państwa i są centralnie zarządzane.


Wróćmy jeszcze na chwilę do cyrków objazdowych. Zdecydowanie dobiła je wojna na wschodzie Ukrainy 8 lat temu. Wówczas to wiele tego typu przedsiębiorstw "padła" i już się nie odrodziła - nikt nie miał pieniędzy ani żeby chodzić do cyrku, ani żeby cyrk prowadzić. Kilka cyrków ukraińskich przyjechało wtedy po raz pierwszy do Polski. Był to rok 2015. Jeszcze wtedy istniał bardzo dobry, duży i znany Cyrk Kobzov należący do pasjonaty cyrkowego o tym właśnie nazwisku. Przez pewien czas organizował nawet renomowany festiwal sztuki cyrkowej. Niestety również ten cyrk zaprzestał działalności ze względu na problemy finansowe i niewystarczające zainteresowanie widzów.


Problemem na Ukrainie nie jest niechęć ludzi do cyrku. Ludzie tam bardzo lubią tego typu rozrywkę. Ale nie mają na nią pieniędzy. Cyrki funkcjonują tylko w dużych miastach, gdzie mieszkają bardziej zamożni ludzie, a ponadto przebywa dużo turystów. Takie przedsięwzięcie na prowincji nie miałoby finansowych szans powodzenia.


Zatem dziś Ukraina to w 90 % państwowe cyrki stacjonarne. Najbliższy z nich znajduje się we Lwowie - zaledwie 84 kilometry od polskiej granicy! Co więcej - z Rzeszowa, miasta wojewódzkiego, jest tyle samo kilometrów do lwowskiego cyrku co do cyrków rozbijających się na błoniach w Krakowie! To tak naprawdę uświadamia nam jak blisko nas toczy się inne życie, alternatywna rzeczywistość. Uświadamia, że zarówno Ukraina jak i jej artyści cyrkowi nie są czymś "egzotycznym". To nie wykonawcy z dalekiej Brazylii, ani nawet ze słonecznej Italii. Tam, nad cyrkami lwowskim czy kijowskim słońce świeci tak samo jak nad nami, przyroda wygląda tak samo, uwarunkowania kulturowe są podobne.


Państwowe stacjonarne cyrki ukraińskie funkcjonują w następujących miastach:

  • Dnipro

  • Donieck

  • Zaporoże

  • Krzywy Róg

  • Ługańsk

  • Lwów

  • Kijów - Narodowy Cyrk Ukrainy

  • Odessa

  • Charków

Zatem 9 lokalizacji, 9 niezwykle interesujących budynków z historią, a każdy cyrk z nieco innym klimatem i charakterem.


Warto nawiązać jeszcze do "stylu" ukraińskiej sztuki cyrkowej. Polakom cyrki ukraińskie, co jest trochę pogardliwe, ale z drugiej strony prawdziwe, w dużej mierze kojarzą się z cyrkami brudnymi i zakurzonymi, z dużą ilością szarzyzny. Rzeczywiście można odnieść czasami takie wrażenie. Plawity często są właśnie szare lub granatowe, podobnie jak bandy. Same budynki liczą sobie nawet po 100 lat, więc siłą rzeczy nie będą szczytem techniki. Natomiast Ukraina posiada naprawdę świetnych artystów, posiada wciąż orkiestry cyrkowe, od kilku ładnych już lat mocno stawia się nacisk na reżyserię widowiska, oprawę świetlną. Cyrk ukraiński idzie do przodu we własnym stylu.


Dominują tradycyjne widowiska cyrkowe z tematyką lub nowoczesnymi elementami - fontannami, czy laserami. Jakiś czas temu postanowiono odejść od niektórych gatunków zwierząt w cyrkach ukraińskich i ograniczyć sprowadzanie zwierząt egzotycznych. To jednak okazało się raczej deklaracjami, bo siła woli i przywiązanie do tradycji w ostatnich latach zaczęło zwyciężać - na arenach cyrków ukraińskich obok koni, psów, kotów, kóz i gołębi wciąż licznie pojawiają się m.in. całe stada zebr, uchatki, papugi, a nawet lwy.


Nieprawdą byłoby stwierdzenie, że współczesny cyrk ukraiński to spuścizna po Imperium Rosyjskim. Bowiem na tych ziemiach już w wieku XIX podejmowano prywatne inicjatywy owocujące powstawaniem prowizorycznych cyrków stacjonarnych, które były burzone, wznoszone na nowo, przenoszone, które przechodziły z rąk do rąk. Ale istnieją dokumenty potwierdzające, że już w IX wieku na tych ziemiach istniały formy sztuki cyrkowej.


Pierwszy stacjonarny cyrk w Kijowie nosił nazwę Alcazar i został otwarty w 1875 roku przez Austriaka Ignacego Sobota na działce kupionej przez Francuza Auguste Bergoniera. Znajdował się u zbiegu obecnych ulic Chmielnickiego i Puszkińskiej. Budynek cyrku był dwukondygnacyjny, zbudowany z kamienia. Ponad 60 artystów, balet z Neapolu, klauni z Londynu, 35 muzyków, a także występy jeździeckie z 40 końmi dawało swoje wspaniałe występy każdego wieczoru. Jednak utrzymanie cyrku było nieopłacalne i w następnym roku cyrk został zamknięty, a pomieszczenia wydzierżawiono objazdowym zespołom teatralnym.


Tymczasem w sąsiednich miastach zaczęły powstawać cyrki stacjonarne: w 1862 w Odessie, w 1868 w Moskwie, w 1879 drugi cyrk w Odessie, w 1883 w Charkowie, w 1888 w Rydze.


W 1903 roku w Kijowie zbudowano nowy budynek cyrku. Był to największy cyrk w Europie z widownią liczącą 2000 miejsc złożoną wyłącznie z krzesełek, co na ówczesne czasy było luksusem. Nosił tytuł "Pałacu koni". Cyrk został jednak zniszczony podczas wojny w 1941 roku.


Nowy budynek wzniesiono w roku 1960. Może pomieścić 1900 widzów. W roku 1998 cyrk kijowski zyskał miano cyrku narodowego, co dało mu miano głównego cyrku Ukrainy w którym powstają wszystkie ukraińskie numery cyrkowe, objeżdżające następnie inne cyrki.


Ciekawym jest także cyrk we Lwowie, głównie ze względu na bliskość naszego kraju. Został wybudowany w roku 1969, czyli jest stosunkowo młodym cyrkiem. Tak blisko naszej granicy występowali artyści cyrku moskiewskiego, goście ze Stanów Zjednoczonych, pojawiła się wielka rewia delfinów, występowały krokodyle, żyrafy, niedźwiedzie, lwy, a nawet morsy!


Jeszcze ciekawszy jest cyrk w Odessie. Nazywany jest „żelaznym” , ponieważ jego szkielet wykonany jest z metalu wyprodukowanego w Niemczech, którego skład jest nieznany, ale nie rdzewieje i nie można go spawać. Niezwykłość cyrku w Odessie polega na tym, że odległość areny do kopuły wynosi 22 metry, podczas gdy standardowa - 18 metrów. Cyrk w Odessie jest najstarszym działającym cyrkiem na świecie - został otwarty w 1894 roku.


Równie ciekawym cyrkiem jest cyrk w Zaporożu. Zniszczony podczas wojny, odbudowany w latach późniejszych, ma możliwość organizowania widowisk zarówno na wodzie jak i na lodzie.


W roku 1919 za rządów sowieckich, wszystkie ukraińskie cyrki zostały upaństwowione i tak jest do dnia dzisiejszego. Akurat w przypadku sztuki cyrkowej, nacjonalizacja to bardzo dobry, zbawienny wręcz pomysł. Na palcach jednej ręki można policzyć cyrki, które pod państwową kuratelą nie przetrwały próby czasu. Zupełnie inaczej jest, jak wiemy, z cyrkami prywatnymi.


O cyrkach ukraińskich można by mówić i mówić. My wierzymy, że przyjdzie taki dzień, kiedy wszyscy swobodnie będziemy mogli odwiedzić te wspaniałe przybytki sztuki.



638 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comentarios


KMC_-_logo_zdjęcia.png
bottom of page