top of page
  • Zdjęcie autoraBoss

W Czechach senat przyjął nowe prawo dotyczące cyrków


W wyniku czwartkowych i piątkowych obrad, czeski senat przyjął nowe regulacje dotyczące cyrków, które nie pozwalają na występy zwierząt takich jak lwy, tygrysy, słonie, niedźwiedzie i im podobne, które urodzą się po wejściu w życie ustawy.


Te same zwierzęta, ale już posiadane przez cyrki, będą mogły dożywotnio występować na arenie. Nie zmienia się status zwierząt domowych. Chociaż tyle, można rzec, bo przecież bez wątpienia nie lwy, nie słonie, nie uchatki, a konie są duszą cyrku. Ustawa choć głupia, to jednak trochę mądra, bo nie usuwa z dnia na dzień wszystkich zwierząt z areny.


O tym, że da się robić świetny cyrk bez drapieżnych zwierząt świadczy Austria w której od 15 lat żaden cyrk nie może pokazać lwów, czy słoni, ale jednocześnie żaden nie jeździ bez zwierząt. Są świetne, piękne pokazy koni, wielbłądów i nie tylko, a niektóre cyrki jak "Alex Kaiser" posiadają na własność 40 zwierząt. Od roku również Słowacja daje świadectwo, że mimo przeciwności losu, da się - Cirkus Aleš wciąż prezentuje na arenie przepiękne wielbłądy, strusie, krowy szkockie, konie, kuce, gęsi, psy i lamy, a tygrysy można zobaczyć w cyrkowym ZOO.


Świat niestety schodzi na psy i to dosłownie. Za kilkadziesiąt lat kolejnym etapem będą rządy zwierząt, a nie ludzi.

102 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
KMC_-_logo_zdjęcia.png
bottom of page