Z wakacyjnymi odwiedzinami w Cyrku Zalewski
- Boss
- 13 minut temu
- 2 minut(y) czytania
W tym tygodniu ponownie odwiedzamy Cyrk Zalewski, który już od blisko pięciu miesięcy podróżuje po kraju z wyjątkowym programem jak na polskie warunki. Wyjątkowym, bo na jednej arenie można zobaczyć latające trapezy, grupową żonglerkę, otwieraną kulę śmierci i koło śmierci.
Postanowiliśmy dać Wam mały "update" z przebiegu sezonu w najsłynniejszym polskim cyrku. Update jak najbardziej pozytywny, bowiem w porównaniu do premiery w Pruszkowie, program zachował swoją formę i charakter co bardzo cieszy. Nadal jest niemal festiwalowa parada z flagami, a także piękne bańki mydlane z mgłą na wielki finał.
Program zbiera bardzo dobre recenzje wśród polskich cyrków i nic w tym dziwnego. Sam fakt, że są w nim latającego trapezy brazylijskiej grupy The Flying Michaels o czymś świadczy. Warto dodać, że artyści zawsze prezentują się w fantastycznych kostiumach o oryginalnych barwach, zawsze z szerokimi uśmiechami na twarzy. Oglądanie ich występu to czysta przyjemność.
Tak jak pisaliśmy na początku sezonu, fantastyczna jest czeska rodzina Janecek. To prawdziwi profesjonaliści, reprezentujący dobry i klasyczny cyrk, który przecież widzowie kochają najbardziej. Nie tylko artyści rewelacyjnie prezentują się na arenie, ale także ich numery niosą za sobą wysoki poziom artystyczny, o czym przecież nie trzeba zbytnio nikogo przekonywać.
Wyjątkowy duet klaunów - Eddy i Bartolini, wciąż rozbawia widzów i wzajemnie się uzupełnia - Bartolini reprezentuje bowiem bardziej nowoczesnego klauna, a Eddy bardziej tradycyjnego.
Nieustraszeni jeźdźcy na motocyklach wciąż są z nami i jest to naprawdę mocne zakończenie programu.
W stosunku do początku sezonu nastąpił także progress na arenie - Kaya prezentuje swoje wałki bez żadnej tyczki, a kula śmierci podczas jazdy jest otwarta dłużej. Pojawił się też (wczesną wiosną) bardzo tradycyjny numer jakim są wirujące talerze.
Oczywiście bez chwili zastanowienia powinniście wybrać się na tegoroczne widowisko Cyrku Zalewski, gdy tylko artyści pojawią się w pobliżu Waszego miejsca zamieszkania. Spektakl jest ułożony tak, że rozgrzewa nawet publiczność z mniejszych miast w których nie zawsze widownia chce współpracować z artystami. Niewątpliwie wysoki walor artystyczny i zgrana ekipa to kulisy sukcesu tegorocznej produkcji "Zalewskiego".
Comments